Poetry

Kazimierz Sakowicz


older other poems newer

28 november 2013

obok nas

 
choinki rozebrane porzucone przed blokiem
gołe jak sen który przeminął
świecidełka schowane niczym marzenia
oczekują następnych świąt
 
Bóg się urodził w stajence
pasterze odeszli w niepamięć
a trzej magowie których archanioł prowadził
dary złożyli i gdzieś zniknęli
 
świat się nie zmienił
człowiek ten sam
niezmiennie tylko czas go ubiega
i budzi lęk odrzucenia
 
bo gdzieś w oddali na wzgórzu
przy ścianie płaczu wszystkich wieków
tuż obok stajni na gołej ziemi
stoi drewniany filar miłości
 
Bóg się rodzi umiera i zmartwychwstaje
szkoda że gdzieś obok nas


14.01.08






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1