Kazimierz Sakowicz, 9 november 2013
już wiem to na pewno
że świata zmienić się nie da
jedno co można dokonać w pełni
to własne zmienić chore nawyki
by innym z nami mogło być dobrze
a nam z innymi żyło się pięknie
niby banalne i nazbyt proste
lecz ile w tym trudu i możliwości
dlatego rzeczy najprostsze omijane z daleka
krzyczą do nieba o pomstę
by ta wszechobecna głupota duszy
przestała dzielić i mnożyć podziały
przecież cholera jasna jedno jest życie dane
i nie będzie kolejnych poziomów do grania
lecz najgorsze w tym całym przekazie dopiero będzie
jedna głupota pociąga lawinę krzywd i cierpienia
i tak się zamyka koło historii świata
zło najmniejsze czynione innym do nas powraca
2013-11-09
Kazimierz Sakowicz, 8 november 2013
historia żyje własnym życiem
plewy i ziarna w jednym worku
oczekują na przemiał
a nasze dokonania pomyłki i błędy
zaciągnięte kredyty uczuć i wiary
wplecione w przestrzeń dziejów świata
zapisane między wierszami przeżyć
są tylko naszym udziałem
niestety historia zawsze obciążą nasze ramiona
nie pytając nas wcale o zdanie
to co w niej istotne ma wymiar dziejowy
reszta jest tylko konstrukcją
mniej ważnych zdarzeń i dat
nawet śmierć gdy przychodzi znienacka
jest tylko czyjąś pomyłką na mapie wydarzeń
lecz warto zostawiać swe ślady
w tej podróży pomiędzy datami
istotą wszelkich dokonań jest miłość
zapisana zwyczajnie w naszej pamięci
pamięci wielu pokoleń
2010-01-02
Kazimierz Sakowicz, 6 november 2013
mój pierwszy wiersz już dawno umarł
odszedł w zapomnienie zeszytów w kratkę
i choć minęło już trzydzieści lat zmagania się ze słowem
z nieporadnością formy z nadmiarem słów
to wciąż jeszcze mnie cieszy ta podróż do wnętrza
gdzie obok miłości i wiary radości i smutku
gdzieś tam w zagłębieniach duszy
pali się dzień i noc mały płomyk natchnienia
nikłe to coś co wzywa człowieka
aby określał swoje istnienie słowami
które choć czasem przypominają poezję
2010-01-12
Kazimierz Sakowicz, 6 november 2013
szalone są myśli szalone są słowa
lecz to prawdy dopiero połowa
w szaleństwie jest czasem metoda
aby dusza była wiecznie młoda
2010-01-21
Kazimierz Sakowicz, 5 november 2013
urodzeni niezależnie od siebie
wprowadzeni w dorosłość
zbiorem przeróżnych powiązań
wobec tajemnicy śmierci
jak dzieci krzyczymy zdziwieni
choć niewiele rozumiemy z tego
co przychodzi nagle i niespodziewanie
a jednak podążamy przed siebie
własne tworzyć zależności
wierząc że nie wszystko
od nas zależy na szczęście
2012-01-06
Kazimierz Sakowicz, 5 november 2013
w dorzeczu prawdy o nas samych
ukryte zalegają pokłady próżności
a przecież możliwe jest aby to zmienić
w płytkiej rzece byle co tamuje przepływ
2012-01-06
Kazimierz Sakowicz, 5 november 2013
z bólu rodzi się wiele pytań
jakby świat odkrywać trzeba w cierpieniu
w nienazwanym splocie słów i niewiary
że wschody i zachody mają praprzyczynę w stworzeniu
a człowiek jest sensem Bożej miłości
z bólu lewatywy i wyciętego wyrostka
przychodzi kilka chwil samotności
gdy samemu się stawia pytanie
jak długo jeszcze pisać się będzie ten wiersz
który nam dany aby go czytać codziennie i wspólnie
2012-01-25
Kazimierz Sakowicz, 3 november 2013
gdy przychodzi do jednych po latach błądzenia
do innych nagle i niespodziewanie
tak samo ustawia w ciemności pragnień
nikłe światło bez którego nie ma spotkania
od tego płomyka zaczyna się nowe
poszerza się skala naszych możliwości
miłość staje się prostsza wiara pełna zaufania
dobro pozwala radować innych
żal i niepewność odchodzą w niepamięć
wzrasta poczucie odpowiedzialności
ten proces kruszenia serca trwa latami
by zrozumieć że w trudzie rodzą się sprawy wielkie
a czas jest jedynie drogą po której idziemy
z tymi samymi ludźmi w tej samej historii
ze świadomością że można inaczej podziwiać ludzi
2013-11-03
Kazimierz Sakowicz, 3 november 2013
gdy jestem z tobą już wyciszony
a ty wypełniona mną
zaczynam rozumieć istotę oddania
gdy słów nie trzeba nie trzeba obrazów
jedynie dotyk ust
pieszczotliwe pytanie wargami
pozwala czuć ciepły oddech westchnienia
za Tym który staje się słowem
przestrzenią gdy ja przestaję widzieć siebie
a ty zapominasz o sobie
i choć żyjemy na obrzeżach poezji
w kręgu dziejących się spraw ważnych dla świata
ja wyciszony a ty wypełniona
czujemy bliskość istotną jedynie dla nas
2013-11-03
Kazimierz Sakowicz, 2 november 2013
zazwyczaj z rozsądnie brzmiących zdań
niewiele wynika
gdy myśl przednia rzucona na wiecu
zostaje bękartem wiary
w prawdziwość wypowiedzi
rzeczywistość wpleciona w plany władzy
nad żoną krajem lub światem
ma zawsze to samo źródło
choć różną przestrzeń
od upadku aniołów nie oddziela ziaren od plew
istotą działań jest zawsze pragnienie
ta szczypta szczęścia po latach pęcznieje
nabiera rozmiarów niebotycznych
według własnego mniemania jedynych i słusznych
na pograniczu chały
zazwyczaj głupota chadza w parze z bezmyślnością
obie nakręcają tryby mini sukcesów
na miarę złudnych oczekiwań
lecz jedna w tym wszystkim myśl pocieszająca
im obie większe tym szybszy ich upadek
2011-10-19