Kazimierz Sakowicz, 8 september 2013
zapisany w niebie
podążam powoli niezgrabnie
jak słoń między porcelaną
szukam łatwych rozwiązań
i krótkich podejść na wierzchołek góry
łudząc wszystkich wokół
że sam z siebie będę czynił dobro
ileż trzeba lat i pomyłek
łez i cierpienia najbliższych
aby dojść do tego co inni odkryli dawniej
że ani kochać nie umiemy prawdziwie
ani dobro zamieniać w szczęście
zapisani w niebie
podążamy powoli niezgrabnie
szukać źródła
2013-09-08
Kazimierz Sakowicz, 8 september 2013
jest drogą do nikąd
wiatrem bez celu
ugorem na skraju pola
gdzie słońce wschodzi codziennie
staje się zakątkiem niewiary
beznadzieją na rozdrożu
krzykiem odlatujących ptaków
i niemocą bycia sobą
bywa jak ułamek bez wspólnego mianownika
rozproszony po kratkach papieru
wycisza na odgłos sumienia
odcina od korzeni mądrości
jest drogą w to samo miejsce
2013-09-08
Kazimierz Sakowicz, 6 september 2013
w dorzeczu niewiary
ukryta spoczywa nadzieja
jeszcze się okaże
Kazimierz Sakowicz, 4 september 2013
szły dzieci do szkoły
budząc w rodzicach nadzieję
że kiedyś będzie im lepiej
gdy się wiele zmieni
poszły dzieci do szkoły
wierząc że czeka ich radość
że to lepsze właśnie nadchodzi
i ono wszystko odmieni
nie wróciły dzieci ze szkoły
zapominając skąd bierze się miłość
przygniecione posmakiem wolności
chcą wciąż innych zmieniać
2013-09-04
Kazimierz Sakowicz, 4 september 2013
pomiędzy prawdą o tym kim może być człowiek
a tym kim jest gdy tego pragnie
świat staje na krawędzi kolejnych dramatów
nienawiść jak głupota ma to samo źródło
nie znosi pokory i budzi strach
2013-09-04
Kazimierz Sakowicz, 4 september 2013
w nieskończoność powtarzane słowa
pozostają nieskończone
wciąż zapisywane zanikają
w wieloznaczności komentarzy
budząc wielorakie odczucia
by w nieskończoność powtarzać myśli
w nieskończoności orzeczeń
jedynie głupota jest w obiegu
2013-09-04
Kazimierz Sakowicz, 25 august 2013
łatwo się wierzy w Boga sukcesów
trudniej gdy słowo wymaga ofiary
lecz najtrudniej gdy wola własna
staje się miarą oczekiwań
wiara zależna od miłości uczy się z pokory
2013-08-25
Kazimierz Sakowicz, 25 august 2013
słowa dość łatwo przybiera się w frazy
mądrość zbierając z doświadczeń
lecz istotą poezji ani myśl godna
ani nawet powab słowa
lecz to co w niej od wieków ukryte
wierność zasadom dobra i piękna
by dobro było miarą szczęścia
a piękno rodziło owoce miłości
naiwne może i tak lecz prawdziwe
2013-08-25
Kazimierz Sakowicz, 24 august 2013
powroty z wakacji bywają trudne
i choć wszyscy o tym wiemy
warto się przyjrzeć wspomnieniom
słońce ponad górami zamknąć w dłoni
wietrzne igraszki na niebie ukryć pod powiekami
i tą obecność rozgrzanej twarzy
tuż obok zmęczonego ciała zachować na starość
by to co łączyło nie dzieliło nigdy
a dotyk i szept powracających obrazów
był schronieniem dla wiary w wierność możliwą
że to co trudne rodzi wdzięczność
zależną od tego jak często patrzymy na siebie
czując i słońce i wiatr i twarze rozgrzane
2013-08-24
Kazimierz Sakowicz, 13 august 2013
jeszcze jeden dzień
gdy za oknem słońce budzi oddech gór
a deszcz i mgła rodzi znużenie
jeszcze jeden dzień
i pozostaną wspomnienia
2013-08-13