Kazimierz Sakowicz, 17 march 2013
piszę wiersze od czasu do czasu
gdy nie gonią mnie ważne terminy ani daty spotkań
kocham żonę od ćwierć wieku
nawet jeśli nie zawsze ją rozumiem
pracuję na półtora etatu aby sprostać oczekiwaniom dzieci
na miarę swoich możliwości
co dzień wstaję wyczerpany wierząc
że miłość darowana powraca po stokroć
2013-03-17
Kazimierz Sakowicz, 17 march 2013
zmęczeni codziennością zadań do wykonania
patrzymy płaskim widzeniem
podziwiamy blichtr
wierząc w propagandy sukcesów
uwikłani w krótkie rozmowy o niczym
zapominamy dobre strony własnych odczuć
jak drzewa oczekujące wycinki w lesie
drepczemy w miejscu w beznadziei orzeczeń
zesłani na syberię internetowych portali
próbujemy przeżyć w samotności kolejny rok
budząc się codziennie zmęczeni sobą
ukradkiem podziwiamy małe dzieci
Kazimierz Sakowicz, 10 march 2013
za drzwiami ukryte przemyślenia
odłożone na potem budzą lęki
niezręczne słowa dzielą przestrzeń
na dwa odmienne światy
odkąd dni upływają za szybko
czas nabiera przyspieszenia
według istoty miłości zrównoważonej
drzwi zawsze są otwarte bez lęku
2013-03-10
Kazimierz Sakowicz, 24 february 2013
zamknięta
bólem uzbieranych przeżyć
cofa się w latach
gdy ziemia pokryta kroplami krwi
rodziła owoce przekleństwa
nie pamięta czy jadła
sama ze sobą w walce z sumieniem
przeciera oczy ze zdziwienia
jak dużo może człowiek
pomieścić w sobie nieprzebaczenia
osłabiona przemijaniem
schorowana złym odżywianiem
coraz częściej ucieka w sen
gdy nic nie boli nie doskwiera
osamotniona czeka aż przyjdą po nią
najciemniejsze wspomnienia
2013-02-24
Kazimierz Sakowicz, 9 february 2013
nic w tym dziwnego gdy się kocha
czasu jest wtedy dostatek
słów dużo nie trzeba
tylko spojrzeń wciąż mało
i bycia razem na chwilę
miłość to taka przedziwna zależność
im większa tym mniej sobą zajęta
2013-02-09
Kazimierz Sakowicz, 9 february 2013
moja dusza wszczepiona w ciało
ograniczona możliwościami lat i zdrowia
wciąż siebie niepewna
uzależniona od historii i fizyki
ma tyle dobra ile zechce się nim dzielić
jest taka jaką zechcę współtworzyć
z Tym który czeka w ukryciu
aż ciało się z nią zjednoczy by służyć
zwyczajnie w małych rzeczach
Kazimierz Sakowicz, 4 february 2013
w każdym zerwanym owocu
w odwiecznej rozkoszy
oddzielania smaku od istoty pełni
wynikającej z przynależności do drzewa
ukrywa się nasza wiara w przedrostek nie
skąd zaczął się upadek aniołów
i późniejszy brak poczucia udziału w czymś wielkim
na miarę krótkiego życia
według wciąż korygowanego planu
wprost proporcjonalnie do naszych zamiarów
niezmienna jest tylko oś przynależności
2013-02-04
Kazimierz Sakowicz, 28 january 2013
a jeśli przyjdzie mgła
spieprzaj jak najdalej
i co by nie mówili
nie wierz w zaparte
rzeźnik nawet w przebraniu
zostanie rzeźnikiem
a szata nie zdobi agenta
tylko czyny
a jeśli znowu upadnie tron
i z wszystkich stron nadejdą hieny
tylko przypadkiem ktoś we mgle
odnajdzie to wycięte zdanie
2013-01-28
Kazimierz Sakowicz, 27 january 2013
wszystko zaczyna się w nas
od strzępów słów emocji i faktów
jakby obraz malowany przez lata
ręką abstrakcjonisty
wciskał w sztukę tworzenia
niedojrzałe ambicje
przerośnięte oczekiwania
i fałszywe skrawki uczuć
piękno ukryte w drugim planie
po latach poszukiwań barw i szczegółów
daje się poznać wybrednym odbiorcom
którzy słowa emocje i fakty
składają ze strzępów
nie oderwanych od całości widzenia
inaczej ślepy odbiorca dorównuje ślepemu artyście
2013-01-27
Kazimierz Sakowicz, 27 january 2013
zamilkłem
odpuściłem wbrew sobie
zmęczony krzywizną relacji
zmusiłem własne ego do milczenia
czasami nie warto naprawiać świata
cisza bywa lepszym pogromcą krzyku
i tak wyszło na moim
choć wcale nie jest mi z tym dobrze
gdy ciebie nie ma obok
2013-01-27