Poetry

stani


older other poems newer

25 october 2017

październikowe bajanie

spadła na moje biurko
październikiem

we wrzosach i kasztanach
pisze libretto a vista
na liściu klonu
zazdrosnym zachodem
w przestrzeń złotocieni

myśli skręcone w nagość
w pobliżu kominka
przy jej stopach płoną

nawet butelka zakręciła się
zatrzymując dżina pytaniem
o trzecie życzenie

jesteś

i ta jesień bezkarna
słodkim smakiem najbliżej
zabrana w pamięć
pozwolenia na sen

niekoniecznie o wiośnie






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1