Poetry

Just M


older other poems newer

28 may 2010

urojony sobie

codziennie w nim jestem
najczęściej rano, czytając
niebanalny poemat
zapijany gorzką kawą

przy czwartym łyku trzeciej strofy
słyszę dobijającą się wyobraźnie
myśli wyczulone zaczynają dotykać
nieżywe obrazy nadając im tchnienie

powracam do pierwszej

widzę szum drzew
słyszę drżenie powiek
czuję ciepło słów

gesty wydają się mówić
do mnie prowadząc w miejsca
uspionych pragnień czekających
na moment sensu bycia

ostatni łyk zimna kawa
nadała normalności
ale wrócę






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1