violetta, 25 may 2025
chodzę po głazach gdzie błękitna woda
kaskadowo spływa wokół kolorów fioletu
jasnego zachodu skrzydła ptaka mgły
przebijam się jego głębią promieniami
zmieniając w pudrowy pączek róży
Dzika róża
zbieram białe sercowe płatki
delikatne jak bibułka w dłoni
a pod falbanką chroniona liną
nie tracę swojej łagodności
spleciona w koku czerpię siłę
violetta, 21 may 2025
mam przyklejonego barwinka koło ust
odpoczywające piwne oczy
z białą koronką w halce i koszulce
rozkoszuję się niewinnym powiewem
z drżącej nieśmiało drzemki
zdmuchuję płatek do nieba
violetta, 15 may 2025
pragnę lekkości jedwabiu na rozgrzanej
skórze złotem i słonym ciebie morzem
w zawadiackim tańcu bugenwilli
violetta, 7 may 2025
witam się z różowymi pąkami na drzewach
ukojeniem nutą zapierającą zielenią
chodzę po konarach a obok białe polne
kwiatuszki w drobnej mgiełce balecie
gdy promień muska mnie palcami
skoczę do trawki jak kamena
violetta, 4 may 2025
przyfruń do mnie żółty motylku
moje pocałunki ciepłe wewnątrz ust
wpuszczę cię za migoczącą bieliznę
spragniona odbijającego się światła
dam delikatne pieszczoty stokrotką
violetta, 3 may 2025
chciałabym na gorącym piasku szaleć
zakrywać piersi muszlami i zawstydzona
skóry zasypanej muśnięciem pocałunkami
w rytm fal kłęb rozgałęzienia palców
gdzie piana zastygnie na ciele koronką
miękkim liściem bananowca będą usta