violetta, 6 july 2025
w halce wiatrem i deszczem
zaplączę dzikie jeżyny i strumień
wącham białą achilleę a tam pada
tak pięknie odbijają się świetliki
violetta, 25 june 2025
meandruję we fioletowych opalaczach
po skałkach i miękkiej błękitnej wodzie
lianą pośród olch wyrzucam kamyki
na skrzydłach jak kaczuszka biegnę falą
violetta, 20 june 2025
pragnę lektur na świeżym powietrzu
oderwana od wszystkiego czytam lasu
wyturlam się z trawiastej górki
boso w prostej białej sukience
odbijam lekko dłońmi o jak dobrze
violetta, 13 june 2025
wpuszczam do domu zapach powietrza
moje ciało kwitnie pastelowymi gerberami
łodyżki lekko tańczą po plecach
pocałuj muśnięciem zorzy