violetta - Poetry

violetta, 1 november 2022

Czułe serce

zabarwiasz moje palce na fioletowo sokiem z jeżyn
gdy oddzielam je od ostów
i przypominam proste życie
uśmiechnij się i płacz dlatego tu jestem
w złotym słońcu dojrzałą jagodą

number of comments: 0 | rating: 0 | detail

violetta, 30 october 2022

Wzloty i upadki

twoja słodycz na moim języku
cierpki ale słodki smak
jabłka którego zrywam z dojrzałego drzewa
dopóki nie znikniesz
zastąpiony nowym

number of comments: 0 | rating: 0 | detail

violetta, 30 october 2022

żyję na twojej subtelności każdej kropli uderzającej
liściu o parapet jak moje włosy opadające na oczy
rozpłynę się śpiewem szkarłatnym klonem w trawie
odrywam cię między kartkami do magicznego miejsca

number of comments: 0 | rating: 0 | detail

violetta, 30 october 2022

Szarlotka

na tej samej ścieżce dzielisz ze mną chwilę
przeskakuję promień wciąż ciepły i delikatny
wychodzisz gdy wyjdę w sukience
układam jabłka w listki kratkę

number of comments: 0 | rating: 1 | detail

violetta, 28 october 2022

Las

zatańcz ze mną we mgle
gdy zgubisz się znowu
zaniosę do domu
śpij słodki ciepła noc

nie przychodź tu wilku
wyj tylko daleko
na ogrzanym ciele
płonąca iskierka

number of comments: 0 | rating: 0 | detail

violetta, 23 october 2022

Wirujący

kwitnę i więdnę do wilgotnych ust
miękkimi płatkami
w zachodzącym ciebie
gdy uderzasz jaskrawością
jestem piękną chwilą

number of comments: 0 | rating: 1 | detail

violetta, 22 october 2022

Niezmierzona

Może widać we mnie nastoletność, poruszam się z gracją,
prawie tańczę i głaskam twój puchaty policzek,
jak pyłek,
taki szafran na stałe.

number of comments: 0 | rating: 0 | detail

violetta, 16 october 2022

Kompozycja

Wykradnij mnie z łąki do wazonu albo lampionu,
zwieram płatki, otulam się resztkami jasności.
A ty pachnący wetywerią, ja olśniewająca goździkiem.
Wszystko będzie spokojne w naszym bukiecie.

number of comments: 0 | rating: 1 | detail

violetta, 14 october 2022

Rozmowa

Czuję nad trzepoczącymi ustami ciepły podbródek,
a ja tańczę na twoich niczym pszczoła.
Jesień to zbieranie liści, grudkowatych drobinek,
ulepisz się w ciche pnącze, moim opiekunem
słodko przed wiatrem.

number of comments: 0 | rating: 1 | detail

violetta, 12 october 2022

Kontrast

W czarnej jedwabnej opasce z koralikami lśnię
do rozpromienionego owalu, a włosy dookoła
rozbłyskają od twoich rąk. Pochłaniasz krągłość róż,
dotykając piersi, elektrycznych ust. Czuję się taką
kalką ciebie przyprószonego pyłkiem od deszczu.

number of comments: 0 | rating: 1 | detail

	violetta
	profile and arts PROFILE About me Friends (6) Poetry (393) Prose (33)