21 october 2018
Słodkie królestwo
Biegałam z dziewczynami koło domu w białych butach wiązanych na jedną sznurówkę, uwielbiałam je i czułam się pięknie w białym berecie. Z kwitnących drzewek sypały się płatki, które łapałyśmy do rąk i dodatkowo rzucałyśmy na siebie, przy tym śmiejąc się i ciesząc. Jak przejeżdżał jakiś samochód to biegłyśmy do niego i machałyśmy mu. Mama wołała na mnie: królewno do domu, gdy obiad był gotowy i obściskiwała, a ja: żeby tak nie mówiła przy koleżankach i odpowiadała, że będzie witając mnie.