11 january 2011
Szkoda czasu...
„Zdolność postrzegania czasu przez ludzi jest funkcją ich świadomości”. (Paul Davies, fizyk)
Tak...dzisiaj patrzyłam na ukochanego ojca mego...z wizytą wpadł... siwiutki...z brodą jak Mikołaj...za każdym razem tak samo wzbudzając cieplutkie uczucia tym chochlikiem w oku i tak nasza rozmowa potoczyła sie jakoś na drogi czasu... upływającego wprost proporcjonalnie szybciej do pogłębiającego się wieku. Hmm… Czas przyspieszył, a już gna jak galopujący mustang, który zgubił jeźdźca, gdy zdamy sobie sprawę z tego, ile jeszcze nie poznanych, nie odkrytych rzeczy nam umknęło...
Nadrabiając te luki, tak wtapiamy się w nurt eksploracji, że dni
umykają w mgnieniu oka. Ostatnio jak mantrę powtarzam sobie "Szkoda czasu na zastanawianie się czy warto." Tak, warto, warto, warto odkrywać, poznawać siebie i dzielić się tym co nam w duszy gra, co w sercu nutkami radości i smutku rozbrzmiewa. Warto przeżywać wszystko co życie nam stawia na drodze:
wyzwania mniejsze lub większe, momenty piękne i te mniej nas
zadowalające, gdyż wszystkie sytuacje, nawet lub może przede wszystkim te negatywne, poszerzają naszą wiedzę, odczuwanie, prowadząc do rozwoju naszego własnego spektrum świadomości. Nawet gdybyśmy mieli żałować czegoś, to lepiej to przeżyć niż zastanawiać się nad „co by było gdyby…” I jeśli nawet, po kolejnej chybionej próbie, ogarnie nas smutek, to zawsze refleksja poprowadzi nas choćby do stworzenia opowiadania lub
wiersza…
Nie żałuj…
Nie żałuj chwil radości w zapomnieniu skrytych
i nie płacz nad bezmyślnością innych,
co własną przyjemność i dreszcz emocji
przedkładają nad dobro drugiego człowieka.
Nie roń łez nad własną naiwnością -
wiara w dobro drzemiące w człowieku
usprawiedliwia te chwile słabości.
Nie otwieraj się jednak tak ufnie na ludzi,
bo co dla jednych jawi się prawdą,
dla innych może być tylko kłamstwem codzienności.
Uśmiechajmy się do ludzi. Nadziejo, ty matko wszelkich cnót, ty kulo u nóg...trwaj... i daj nam siłę kochać, nadal… Czytałam wczoraj wieczorem myśli zebrane Paula Coelho z tomiku „Życie” i nie powstrzymałam się przed napisaniem tego wiersza, gdyż… Kocham to wszystko co Coelho powiedział o miłości.
Posłuchajcie mojej kompilacyjnej parafrazy jego najważniejszych
sentencji w tym temacie.
„Za nic…”
Kocha się za nic,
kocha się po prostu, kocha się bo miłość jest w nas.
Gdy oczekiwania
zaczynają się wkradać jako obwarowania miłości
to jej już nie ma…
pozostaje tylko przyzwyczajenie –
na automatycznym pilocie najczęściej.
Tracimy czas gdy kochamy i oczekujemy czegoś w
zamian.
Miłość to dzielenie się swoją przestrzenią,
myślami i emocjami z drugim człowiekiem,
dzielenie się światem…
czasem na chwilę, a czasem na wieczność –
ale nigdy zaborczo, nachalnie i na siłę.
Igranie uczuciami to najgorszy rodzaj manipulacji.
Tracimy tych, których kochamy, dlatego, że zapominamy,
iż nie posiadamy ich na własność.
Nie można utracić czegoś, czego nie ma się na
wyłączność –
sztuką życia jest mieć coś najważniejszego bez
posiadania tego.
Żyjące istoty to niezależne byty,
a energia wszechświata – miłość, to pierwotna siła.
Nie można nią kierować,
choć ego ma często inne zdanie na ten temat…
To miłość nas prowadzi i w niej jest sens i wiedza o życiu.
Poddaj się uczuciom, nie kontroluj ich
i traktuj je jak dar od Opatrzności.
Tak więc, nie traćmy czasu na to co nieistotne, poświęcając więcej uwagi na dzielenie się sobą z innymi w sposób w jaki potrafimy najlepiej… Nie w taki jaki jest od nas oczekiwany, tylko w taki do jakiego jesteśmy zdolni i predysponowani.
„Sekret kryje się w teraźniejszości – jeśli bacznie przyjrzysz się
chwili obecnej, możesz ją zmienić na lepsze. A gdy to zrobisz, wszystko,co nastąpi potem, też będzie lepsze.” (Coelho)