Poetry

Jerzy Woliński


older other poems newer

5 october 2012

leśne bajanie

kiedy ładna jest pora
można zwykle z wieczora
zaplanować wycieczkę do lasu
      mamy bory liściaste
      sosny różne iglaste
      by je poznać potrzeba więc czasu 
 
tam są drzewa wysokie
mech co cieszy widokiem
na nim trawy i rosną też wrzosy 
      pod zieloną paprotką
      mała żabka śpi słodko
      a gdzieniegdzie i grzyby wyrosły 

to w kropeczki muchomor
tych nie zbierać wiadomo
gdyż z blaszkami najczęściej trujące  
      są w młodniaku maślaki
      pod grabami koźlaki
      i podgrzybki od rosy już lśniące 

na trawiastej polanie
można spotkać zaś kanie
parasolką zabawnie nazwane 
      najsmaczniejsze prawdziwki
      zadziwiają nas wszystkich
      przez grzybiarzy najbardziej szukane  

nieraz dzięcioł zastuka
czasem sowa pohuka
to sarenka płochliwa przebiega  
      w lesie różne zwierzęta
      trzeba o nich pamiętać
      i dokarmiać gdy taka potrzeba 

więc nie śmiećmy w nim wcale
niechaj rośnie wciąż dalej 
aby służył przez długie nam lata
      leśna fauna i flora
      będzie zdrowa nie chora
      a ojczyzna też bardziej bogata






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1