Jerzy Woliński, 16 september 2012
kiedy przypadkiem zaśniesz w okularach
sen będzie pewnie niczym jak maszkara
miast pięknej blondi olbrzymia ropucha
z kolczykiem w nosie tylko jednym uchu
po pocałunku królewną się stanie
lecz by ją zdobyć trudne twe zadanie
zbudź się w realu zobacz co masz z boku
to twoja pani wciąż pełna uroku
Jerzy Woliński, 14 september 2012
stworzył nam Vivaldi cztery pory roku
każdy swą wybiera no i mamy spokój
a fani jesieni już dziś zachwyceni
powolutku zieleń pięknie się czerwieni
ścieli więc listowiem naszą życia drogę
ulubieńcy lata przeżywają trwogę
w końcu przyjdzie grudzień i zima przybieży
ucieszy dzieciaki bo im niebo śnieży
zamigoce znowu betlejemska gwiazda
narty wyciągniemy ale będzie jazda
przywitamy lampką jeszcze jeden roczek
i gdy miną mrozy ciepło zafurkocze
po dniu zakochanych już bliżej ku wiośnie
zakwita przebiśnieg cieszy nas bezgłośnie
krokusy zawilce cała flora świata
budzi się do życia i z fauną się brata
misiu wyszedł z gawry i pszczoły pogania
by zbierały nektar na miodne śniadania
gdy kwitną kasztany i sad pełen kwiecia
to zbliża się pora najlepsza na świecie
weekendy urlopy i szkolne wakacje
każdemu z nas marzą się nowe atrakcje
nad morzem czy w górach na łąkach i plażach
kochajmy więc wszystkie co rzadko się zdarza
Jerzy Woliński, 10 september 2012
zagrycha nie flaszka
i już puentą fraszka
jak mu wyjdzie nieraz dystych eligijny
to i tak jest z sobą wciąż bezpruderyjny
Jerzy Woliński, 8 september 2012
już z wolna wierzba skrzy nam się złotem
kilka warkoczy jej śmiało splotę
kokardki będą z babiego lata
tak by się stała bardziej bogata
zwiewnie zwichrzone złociste kosy
niechby muskały lica tej nocy
siądźmy pod drzewem nad brzegiem strugi
w śpiewie warkoczy czas się nie dłuży
Jerzy Woliński, 5 september 2012
zdjęcia makro istot małych
jest zajęciem doskonałym
człowiek nawet w okularach
ich nie widzi choć się stara
pewnie nieraz przypadkowo
depcze piękne to i owo
pająk żuczek czy biedronka
kilkakrotnie powiększone
wdzięcznie się nam prezentują
dzięki doskonałym zoomom
Jerzy Woliński, 31 august 2012
kiedy jarzębina
zacznie się czerwienić
znakiem niezawodnym
to już próg jesieni
kiedyś z nich za młodu
nizałem korale
dla kochanej babci
nie zaprzeczam wcale
a dziś niech te grona
służyć będą ptakom
aby mogły przetrwać
przez zimę na lato
Jerzy Woliński, 31 august 2012
zagram o trzydzieści
wzbogacić się trzeba
kuponu nie wyślę
kupię bochen chleba
Jerzy Woliński, 28 august 2012
niechaj każdy zapamięta
Jan w rodzinie to rzecz święta
choć nie zawsze mamy syna
który dumy nam przyczynia
także babcie i dziadkowie
chcą Jasiowe uczcić zdrowie
aby w szczęściu wciąż dorastał
będzie chlubą to rzecz jasna
i kolejny nowy roczek
znowu mile nas zaskoczy
Jerzy Woliński, 24 august 2012
Ludwik od rondla
na młódki spogląda
nie zawsze się zdarza
mieć pod ręką kucharza