Poetry

Krzysztof Kaczorowski (papayaii)


older other poems newer

15 april 2011

Życie w sam raz – bez.

Czyż wszystko  nie byłoby prostsze,
gdyby nie ludzie?
I cóż z tego, że wtedy nic by nie było?
 
Ranieni własnych błądzeń ostrzem,
na kruchej grudzie.
Nic by się nie zaczęło, nic nie kończyło.
 
Nie byłoby nadziei, złudzeń.
Mamiących nas snów
i nie rozwikłanych labiryntów krętych.
 
Za krótkich nocy i obudzeń,
by się zmagać znów –
grzeszników by nie było i również świętych.
 
Nie byłoby wiary, modlitwy,
nie byłoby łez,
nikt by nie cierpiał, nikt nie pragnąłby cudu.
 
Nie byłoby celu i bitwy,
życie w sam raz – bez.
Och! Gdyby nie ludzie! Nie byłoby trudu…
 
 
 
 
 
Radość 15.04.2011






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1