7 february 2011
Ćma
Jestem ćmą.
Motylem ciemności, którego bicie skrzydeł
słychać tylko w pełnej ciszy.
To, co mnie przeraża
to światło, które zabija.
I ty, który mnie nienawidzisz,
człowieku.
Brzydzisz się mną,
choć jestem uzależniona od światła
tak jak ty.
Wczoraj usnęłam na jednej z twoich ścian.
A ty usilnie próbowałeś mnie zabić.
Ale wytrzymałam i przeżyłam to,
bo wiem, że ty i ja
musimy trzymać się razem.
Bo siłą jest nasza ślepota
i pragnienie ciepła.
Jutro na zgodę
delikatnie musnę skrzydłem
twoje ramię.
Ciekawe, jak odpowiesz.