Poetry

Greg Essential


older other poems newer

19 december 2010

Polska wigilia

niespokojne są zwierzęta
strzygą uszami, kopytami przebierają
nozdrzami węszą krew
czują, że nadchodzi już
przeklęty świąteczny czas
 
z ludzkości cuchnącego chlewu
dobiega kwik zarzynanych świń
 
tabun oślepionych starością
niedołężnych koni
spada w przepaść ostrą
jak noże do mielenia mięsa
 
szum się podnosi
w kniejach i oborach
ławice karpi uciekają
z polskich wanien
płynąc do rzeki Jordan
 
stada krów ciągną do Indii
osły uciekają do Egiptu
 
noc się zbliża
oszukańczy Bóg się rodzi
bydło truchleje
w stajenkach
 
przekrwione oko z nieba
obojętnie patrzy na rzeź
 
zaprawdę dobra to nowina -
pasterze szlachtują baranka
na świąteczny stół






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1