Diary

Slawrys


older other diaries from newer

17 december 2016

17 december 2016, saturday ( urodzonemu nie po to by żyć! )

sekta ma zasady niezmienne ... musi być tak jak w przeznaczeniu zaplanowali ... nie boli ich szyderstwo ... i tak wiadomo po co mnie olaleczali i uszkadzali kręgi. 
Nie ma nic prócz zimna ... dzień jest podły ... noc jeszcze gorsza. Wypłukane oczy  gwarantują że to co kiedyś widziałem było prawdą ... ale sekta wie lepiej "gówno widziałem" ... zostaje czuć ich ataki hologramami na oczy ... boli to ... ale jakoś trwam ... mija kolejna 
rocznica nieudanej śmierci ... kiedyś się uda i będzie lepiej.
Zostaje żałować że się urodziłem i marzyć o pięknym świecie gdzieś daleko. 
Czuje żal ... mieli w rocznicę śmierci Taty zakończyć intrygę sekty. Była kiedyś tam. 
Obiecali że dziś zakończą ... a co z jutrem? ... dziś im zostało jeszcze
2 godziny ... menda żre od kilku godzin i czuje jak wewnętrznie krwawię ... jest coś podłego w umieraniu za życia.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1