Poetry

Slawrys


older other poems newer

8 july 2015

klatka; wersja: niebo!

Marzenia poszły na swoje, przecież 
jest tak niebiańsko, to po co one.
 
Zostało pójść, gdzieś gdzie nie ma 
nieba i żadnych ofert w promocji;
są za to ścieżki i trochę emocji 
do pokonania za granicą zimna.
 
Policzyłem stracone niedokonane kroki 
bolały;
doliczyłem ból po skrzydłach, stracone
niezbędnie; 
obliczyłem ile wersów po puentę
niepotrzebne;
podliczyłem uczucia i sny
może warte;
zakończyłem liczenie na zakrętach
są! czy nie ma? kogo to!
 
Okazało się, świat stworzył coś lepsze
takie miejsce, z niego nie ma gdzie uciec,
nie ma gdzie siąść tam, za to można ulec;
i śpiewać, i poczuć się od ptaków gorszy.
 
Marzenia okazało się, są: tuż, wśród obłoków
nie są czyjeś, są tym na co skazał je los.
.................................................................... 
 






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1