Poetry

kenezmajnas


older other poems newer

8 december 2011

Ślepa wiara

Świecie szlachetny wirtualny

Że jeszcze dajesz pracę kasjerom

Przecież jesteś tak genialny

Że możesz połączyć czytniki z kamerą



A nawet banki już niepotrzebne

Może władać pieniądz wirtualny

To nic innego jak światło przerobione

A czas tak zdolny niepowtarzalny



Różne gatunki są kalendarzy

Miary też inne proporcje mają

Jak można zmieniać projekcję twarzy

I władcy świata za przybrana szatą



Z treści inwencji - geniusz jak cud

Należy pomnik poświęcić dla mózgu

Że czego nie było powstał nowy ród

Z nakładu pokoleń, przekonań do cnót



Czas transformacji "cywilizacja"

Jakiż to czas - tutejszy świat

Kiedy zmyślona przyszłość relacja

Chce wskazać bogu, ile dał wad



Jak wszechświat bezmyślny, a ziemi dzieje

Że grawitacja powietrze zwierzęta

Kiedy to wszystko pod mózgiem topnieje

I wygląda że co dzień- to będą święta



Nie będzie pracy bo komu ona

Wyręczą człowieka np. komputery

A ta umiejętność będzie przyswojona

Bo potoczność uznana za wiarygodny



kenez






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1