7 june 2010
PSALM DLA MATKI
Gdzie jesteś mamo? Gdzie?!
Ta stara kobieta
z niedowładem ciała
z oznakami sklerozy
z pomarszczoną twarzą
podstępnie zabrała mi ciebie…
Mamo! Gdzie jesteś, mamo?!
Ta siwa kobieta z naprzeciwka
co porusza bezdźwięcznie ustami
czasami gada od rzeczy
i nie poznaje już nikogo
zajęła teraz twoje miejsce…
Dokąd odeszłaś mamo? Dokąd?!
Ta nieznajoma kobieta obok
głucha jak pień
co wygląda jak roślina
marnieje i niknie w oczach
zjawiła się tutaj nagle zamiast ciebie…
Mamo! Dokąd odeszłaś, mamo?!
Śpij teraz spokojnie obca kobieto
zostanę przy tobie do końca
będę trzymał cię za rękę aż zaśniesz
będę tulił i głaskał na dobranoc
i czekał jak przez sen wypowiesz moje imię…