Poetry

Darek i Mania


older other poems newer

12 june 2011

zielone

nie ma to jak zbieranie siana wypieszczonego przez słońce

oć na pomarańczowy ciągnik przywiezie Mania lolindom
zielone kule żeby było dużo mleka na lody i mambę

pot miesza się z kurzem przewracanej masy
 i skaczemy wytrącając poranne kalorie
dyfuzja daje znać w kabinie ciągnika
jeszcze bardziej maluśkim zajączkom
uciekającym przed metalową gwiazdą
 podrywającą źdźbła od zroszonego ścierniska

jutro będziemy zgarniać na wałki pod prasę
mówię do dziewczynki co w myślach goni zająca
upał za dnia pracuje dla nas a gwieździsta noc uspokaja
znowu wprawieni w drgania podskakujemy na nierównościach
i dziurach a po lisach kretach i dzikach ni znaku

pamiętam jak kiedyś widełkami zbieraliśmy siano w kopki
 przed burzą
a potem popijaliśmy oranżadą w jednej a w drugiej ręce 
 z pajdą pieczonego chleba cieszyliśmy się
że zdążyliśmy przed deszczem
dzisiaj mechanicznie ściśnięte  kule trzeba uwolnić z więzów
rozłożyć na górze i obficie posolić nim się samoistnie zapalą
bo nie doschło siano

pięćdziesiąt kilo soli brałem w polo mówiąc że na bimber






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1