Poetry

gabrysia cabaj


older other poems newer

24 july 2013

Blanszowanie

Gdyby każdy miał zagon ziemi
mógłby ją skopać
uprawić jak najlepiej, odmierzyć
rządki i wsiać nasiona. Wiosną

podlewać i patrzeć
że rośnie; spulchniać, wyrywać
chwasty. Latem -

o, latem by mu urosła góra
żółtej fasolki (po dziurki w nosie)
morze zielonej (do kostek)
i granatowej (powyżej uszu)

Każdy siedziałby z nożem w ręce
obcinając główki, ogonki:

żółta na pół
zielona, drobna
granatowa - mięsista długa

Śpiewałby: kocham was, piękne
fasolki szparagowe
, bo ktoś musi
im śpiewać zanim przejdą

na drugą stronę


.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1