5 june 2016
Kobieta w czerwonych koralach śni swój koszmar
Ktoś mnie odwiedził, ktoś zza oceanu,
a ja w jakimś domu, naszym ale innym,
pośród swoich ale obcych. Bardzo chciałam
uszanować gości, przedstawić rodzinę,
poczęstować kawą. Nie mogłam
niczego znaleźć. Wszyscy płynęliście
w swoje strony. Jak już znalazłam
kawę, nie było czajnika, gdy znalazł się czajnik,
nie było wody, najlepiej w porcelanie -
brudne filiżanki - a oni czekali.
Opadły mi ręce, zwiesiłam głowę. Kiedy
znów ją podniosłam, nikogo
- już poszli.
.