Poetry

gabrysia cabaj


older other poems newer

17 december 2011

Po prostu

Czy to możliwe,
że w te noce byłyśmy razem?
Czarna pieśniarko - bosonoga, kochana.

Przymierzałam się do tej śmierci:
"pewnie upragniony ląd w oddali
będzie jak zwykle złamaną obietnicą".

Teraz płaczę za tobą z mojego brzegu.
Och, jak mi ciemno, Cesario;
jaki zimny ten deszcz za oknem.

Ale to nic,
to nic.

Nieznany kurs tam, gdzie brzeg jasny,
spokojny.

To nic -
to tylko dym z papierosa,
kafejka w Mindelo.

Ostatni bis Zielonego Przylądka
na oceanie
i karty losu.


http://www.youtube.com/watch?v=VuhusthsUWM






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1