7 february 2011
Maślak w occie
Czerwienieją liście gruszy,
czerwienieje owoc róż;
boćki małe odchowały
i nad sadem krążą już.
Maślak w occie śpi. I kania
z parasolką chodzi w trawie;
z kim Boguśka chodzi w pole
tylko ona wie i ja wiem.
Wśród gałązek mucha brzęczy,
trzyma ją pajęcza nić;
i ja trzymam swej Boguśki
całkiem, całkiem niezłą kibić.
Ma Boguśka śliczne piegi,
co dzień liczę je od nowa;
ma je tu i tam i gdziesik...
Chyba zliczyć ich nie zdołam.
Mają piegi muchomory,
kto je gryźnie - horror ma;
mej Boguśki piegów cudnych
tylko ja potęgę znam!
Coś mnie ssie i ssie od spodu,
i za porząd coś się chce...
Zna Boguśka, zna metody
jak wyleczyć z tego mię.
Tak chorować by się zdało
cały roczek albo dwa;
tylko...coś jej rośnie brzuszek,
czemu rośnie - któż by zgadł?
.............
Czerwienieją liście gruszy...