Poetry

Marta M.


older other poems newer

7 august 2014

rewers

siostry Duval
w kaplicy na kolanach
czekają maryjnego
unplugged
i czarnej wełnie nadają
trzeci wymiar


wtedy sny bywają passe
jak piąta pora roku
której się poddajesz
i winisz Vivaldiego
o marazm


wymazane ściany farbą
nazywasz selfie
pomijając cyfrową
zachłanność
ubierasz czarny
sweter bez dekoltu






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1