6 november 2015
jeszcze raz
zapominam że stół jest okrągły
gniotę w dłoniach jego cztery kanty
palce bez dotyku bawią się okruchami
w nocy przypominam sobie prawdę
mój stół nie ma nóg ciosanych
grube konary wrosły mi w talię
w ustach ta sama gorycz
po drogim winie
Poetry
Prose
Photography
Graphics
Video poems
Postcards
Diary
Books
Handmade