Poetry

Marta M.


older other poems newer

23 august 2010

***

karminem uszminkowała
napęczniałe
bez słowem usta
testom penelopy
poddane

w pajęcze omotana
sieci
niczym kokon
bezwolna
uległa
na wyciągnięcie dłoni
bezsenne ma niebo

i jaka logika
pozwoli zrozumieć
że zmierzch
zapada przed świtem
a w każdym podarowanym
spojrzeniu jest noc






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1