Poetry

Florian Konrad


older other poems newer

20 october 2012

Coup de grâce

wyglądamy niewyjściowo
we włosach ognie świętego Elma
kieszenie pełne piachu
  
woda znów podrażniona czarnym, bryzga ciężka piana 
szkielety biurokratów przestały lśnić
zlepione skrzydełka muszek, ptaki w mazi   
niech ktoś rzuci zapałkę. dzień skończy się wcześniej
 
przykrywam się gałęziami. zaraz burza
dwóch piratów wygląda z butelek 
Latający Holender zalany olejem rzepakowym 
 
może kiedyś nasz przyrodni mężczyzna 
zbuduje dom na roponośnej łące, zmizerniałe brzozy
  
lub kobieta do złudzenia przypominająca ciebie 
znajdzie złoty hak w pogorzelisku
 
 w przeciwnym razie- wszyscy- w parę






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1