Poetry

Florian Konrad


older other poems newer

1 may 2016

Enoftalmia

półtorejświatek obserwowany zapadniętym okiem:
ludzi uchwiejniło. są jakby 
przepici mlekiem winozastępczym
zmagają się z efektem ja- jo
żółć kapie z nozdrzy, białko się ścina
 
dziewczyna którą wylicytowałeś na allegro 
okazuje się twoją zmarłą babcią
zamiast do łóżka idziecie z siatką zniczy
na cmentarz
 
glut sadła przetacza się po myślach
zostają obleśne smugi
rozwałkowane wartości. od tej chwili nie masz imienia
wolno się jedynie wabić (to nie to samo!)
 
w tym niedośnie wchodzisz na dach. 
by wrzeszczeć. że przegrańcy wszystkich krajów
łączcie się. w pary, komuny, hordy
 
że przeklęta ksywa wcale nie oznacza
ciebie. szukasz właściwej wersji
a tu ciągle- rozgotowane pomniki, krzyże
oplecione bluszczem
 
złaź, zaraz teleexpress
 






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1