Poetry

Florian Konrad


older other poems newer

13 may 2016

Wyróżnialność

istnieję jedynie teoretycznie. siateczka neuronowa
rozpięta między zgarbionymi kamienicami
szare komórki walające się w komorach 
grobowych i gazowych
 
bije we mnie kostka. cukru, może lodu
myszy słyszą stukot 
 
gdybym zmaterializował się pewnie zaraz
zostałbym dotknięty cynocefalią
i łaź tu z psim pyskiem
 
więc siedzę po wewnętrznej stronie. 
mały wielotwarznik
raz kobieta- raz kwiat zamknięty w paczce
nabojów. urodzę się - z ciemnicy
wykuśtyka trójnoga koza 
 
zbliża się okres lęgowy
a przecież większość zwierząt
dawno zmieniła się w węgiel
(czymś trzeba napalić w piecu
nieogrzewane ściany muzeum porosłyby
nie daj boże, prawdziwkami)
 
kto wyjdzie na świat - ja, żółw czy pająk?
rzucam kostką. choć wszystkie boki 
- z bielmem. ani jednego zdrowego oczka






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1