Poetry

Florian Konrad


older other poems newer

21 may 2016

Multisensoryk

niosę bukiecik mokrych od rosy frenezji
staję się niezrównoważony
(to niemal to samo co niezrównany)
 
ekscentryczny obrzęd przejścia: przed kamerą
toczy się dialog dwojga świrów
(amant i femme fatale za dychę!)
głosy wnikają w siebie
 
powstaje jeden, nierdzewny
którym można by śpiewać arie z Traviaty 
deklamować poezje Herberta czy Dylana Thomasa
 
i oświadczać się jakiejś leciwej 
ale szalenie dzianej matronie
stojącym nad grobem krezusom
 
to głos nie do wygłaszania orędzi
w polskononserwatywnym bagienku
 zbyt obojnacki. tembr LBGT
 
pora przeciąć struny






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1