27 august 2016
Predylekcjarz
patrz niżej. nawet, jeśli pozornie -stagnacja
niech nie bawi cię widok karminowych nagrobków
w każdą rocznicę należy kłaść dzwoneczki na płytach
chyba domyśliłeś się, że pod spodem pada cukier puder
frakcje stańczyków opluwają się gwarą
roboli, archanielic, jaką chcesz. znają nawet polski
(choć podobno nie wypada)
zwykłe klauny nawijają w nieszlachetnej grece
przysięgi- mową węzełkową
krzyk zmieniony w piktogramy
jeszcze głębiej. ochlejkraci w swym żywiole
toasty brzmią pretensjonalnie
chyba że wznoszone dyktą. to wzbudza wesołość
płomyki w ustach
nie rozumieją gdzie trafili. niby to pokój przesłuchań
niby- świeżo otwarta knajpa. jeden czort
śpiewać tu można, zwierzać z niepopełnionych win
i kląć- ile wlezie. każdy puszcza mimo uszu
nawet wrzask
no, wreszcie- blisko końca. przejrzyj się
dno błyszczy. trwają wojenki pomnikowe
(który bardziej krzywy- wygrywa!)
manifestują się upodobania. do piór, koronek
na transparentach- szept, rysunki zapalniczek
pajacyki tańczą na cokołach. lambada pierrotów
jeden pojął że nadchodzi tanek. spada
(mówią na to śmierć, albo letarg
według mnie- symulanckie wygłupy)
nie gap się
201?/2016