Poetry

Florian Konrad


older other poems newer

29 october 2016

Furunkuł

,,Nawet marionetki są zaczadzone, bo wcześniej nikt im tak nie kadził, tak nisko się nie kłaniał, z takim zachwytem nie spijał słów z ust."
-Joanna Senyszyn
 
 
brzydki kondukt:
guzy formujące się w ludzkie kształty. praprababcia
w sedia gestatoria. brodaci Chasydzi
taszczą ją, niczym królową, antypapieżycę. I siup!
-z ósmego piętra. upadek-właściwie za nic
 
psalmista z granatnikiem za pasem. zapiewajło 
skończył kolejną smętną pieśń
jeszcze wyją okoliczne psy
niezły akompaniament
 
patrzę jak przez szklany sześcian (na kulę nie 
starczyło pieniędzy). pozostali domorośli wróżbici 
dawno spakowani. do pudeł, neseserów, w słoiki
 
czy można się obudzić? prawdopodobnie tak
idę po omacku, ślad w ślad za korowodem dziwadeł
boję się i jednocześnie pragnę należeć
 
świat realny- nuda, małpy siedzące przed telewizorem
niekończące się telenowele
 horrory paradokumentalne
szkielety histrionów
 
więc uciekam w dół. zmyślony, mały ja
chłopczyna z rozbitym okiem
chowa się do plastikowej trumienki
włącza ,,Poison" Alice Coopera 
 
miłość to okropne słowo, prawie wulgaryzm






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1