8 december 2016
Egzonomia
kapsuła bezczasu: w świeżych fundamentach
zatopiłem słoik ze zdjęciem
żetonki za wysługę sekund ( gorliwa walka
w obronie nudy mogła skończyć się tragicznie
na szczęście przeżyłem)
koronkowa robota: zbudowano wieżowiec
z muślinu. do dziś trwają prace wykończeniowe
postanowiłem wysłać się w świat
najpierw- śmieci: puszki, plastikowe butelki, szmaty
do instytucji finansowych, urzędów
popiół - przyjacielowi, w pudełku po butach
zwracają paczki. nikt w PZU ani zUSie
nie chciał artefaktów
tandetnych blaszek, błyskotek w emalii
na dworcach, przystankach, zostawiam
własnoręcznie poprawione egzemplarze
wielkich ksiąg- kucharskiej, telefonicznej
i tej w której zawieruszył się prorok
(kieszonkowy słownik wulgaryzmów)
za woreczek dinarów z gumy
(pieniądz lokalny, bezwartościowy w innych regionach)
kupiłem dwustuletni dagerotyp
sprzedawca twierdził, że znaleziono go
w fundamentach Pałacu Rad
ściema. poznaję- to przecież mój ojciec
tylko młodszy. fotkę chyba zrobiono gdy żył
ale nie jestem pewien