Poetry

Florian Konrad


older other poems newer

30 january 2011

Nienawracalne

fetish, love and terror cult .tragifarsa 
 
krzywe twarze, w każdej zioła i zapach herezji 
aby zmylić pogoń tych z desek i gliny
przywołać  wieczorne bóstwa 
  
pielgrzymka po grudach 
w myślach dwa polne kamienie i lina, oznaki mężczyzny 
 
roztrwoń mnie, albo uduś, gdy dotrzemy do celu 
ktoś czeka na końcu drogi
 
krzepniemy, ściany pełne są oczu
voyeuryści gapią się bez cienia wstydu
stada ich, całe hordy - widzę wyraźnie
 
albo nie, zalecz, umyj mnie w czerwonej farbie 
wiesz, czasami zmieniam się w popiół 
i ścieżkę po rozgrzanych paznokciach 
to nic takiego, zwykły objaw podniecenia
 
zatrzymuję się 
dotykam językiem twoich blizn






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1