Poetry

Florian Konrad


older other poems newer

3 march 2011

Sakryfikacja

modlitwa rzeźna, zielona z kawałkami piór i gwiazd
 
ta noc to tylko atrapa wykluta z bombki
na twarzy ma zimne plamy, znużenie
nad głową foliowy krążek, niedojrzałą aureolę
(w ramionach ja- mały diabeł, bezrogie truchło)
 
w środku płynie udawana krew
ciemny kożuch zapuszcza korzenie
 
na ekranie świat idzie naprzód
betonowa bajka dla zmęczonych dzieci
śnieg, pleśń nadziewana żywym mięsem
nie próbuję udawać, że mnie to obchodzi
 
święć się święć, Mdłe, Krzywe
-mamroczę chowając je za pazuchą






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1