Krzysztof Piątek, 26 october 2013
Kres ludzkości nadszedł,
Upadli pod nogi chciwości,
Żyliśmu pod iimieniem nieprawości
pokazyliśmy całą prawdę.
Nic nie odwrórci błędu,
Karzdy zna wymiar grzechu,
Nie wierzę w naprawę systemu,
Pozabijajcie się po staremu.
czy nie lepiej działać?
nie być biernym sys powalać,
Miłość wierność rozszarzać,
Nie damy się pokonać!!
daj mi rękę,bądzmy zgodni,
Nie wierzmy w humalności,
Gdyby zło mogło wygrać,
Po co ciemność po co kraść?
czy nie lepiej działać?
nie być biernym sys powalać,
Miłość wierność rozszarzać,
Nie damy się pokonać!!
Nie dajmy zniszczyć,
Marzeń najprawdziwszych,
pokonajmy tony uprzedzeń!!!
Krzysztof Piątek, 16 october 2013
Pogrążony , przestraszony...
Widzę cień śmierciolubnej...wrony.
Dziób ma ostry, skrzek diabelski,
nie przytulę jej do piersi.
Mętne bagno mam za oknem,
wrzosowisko, kretowisko.
nie jest lepiej też pod kloszem,
pantoflarstwo, osuwisko.
Krzysztof Piątek, 21 may 2013
Gdzie udać się po pomoc,
wszędzie wołają "pomożemy".
Czuję wewnętrzną niemoc.
złodzieje naiwnych dusz.
Gdyby rozliczyć świat,
czy zostałby tylko piach?
Jakim sposobem przyjaciół odzyskać?
Jak prawdziwych przyjaciół pozyskać?
Krzysztof Piątek, 18 may 2013
Wszystko staje się jasne,
cztery ściany są za ciasne.
Wyboru jednak trzeba dokonać,
dalej się dusić czy abdykować?
Czuć już tylko padliną,
mięsko oblazły hieny.
Może się nią podzielą,
poproszę shabowy.
Krzysztof Piątek, 15 april 2013
Patrzę w jej oczy, wiem że kłamie,
Słucham co mówi, wiem że kłamie,
Czy ta farsa nigdy nie ustanie?
Realia każdego naszego dnia,
zmieniają się nie do poznania.
Wojna za wojną, nieskończona.
Krzysztof Piątek, 17 march 2013
Patelnią dostałem,jakoś to przebolałem.
Wałek mnie gonił, pod stół się schowałem.
Odkurzacz mnie wciągał, kurzu się najadłem.
Nic złego się nie stało, wszystko przetrwałem.
Co mi ucha nie urwie,
Czegoś mnie nauczy.
Bez tego byłoby nudnie,
teraz kotek mruczy.
Krzysztof Piątek, 16 march 2013
Spoglądając na siebie nic nie widzimy,
kupę starych szmat, wzrokiem błądzimy.
Te same szafy, drzwi,chce się uciec.
Krzyki, niezrozumienia, czas oddalenia.
Nocą śpimy daleko, w dzień dwa inne światy.
Kiedyś czas wciąż stawał, teraz nic nie znaczy.
Co chwile szukanie winnego, bez sensu wojna.
Nie uratuję tego, uciec, taka ma wola.
Krzysztof Piątek, 16 march 2013
Koniec! Już się nie odwrócę!
Po co pamiętać jeśli boli?
Przecież miłości wypalonej nie wrócę.
Wypalił ją czas, czas teraz stoi.
Odrzucam to co może mnie zniszczyć.
Nie pójdę tam gdzie chcą bym spłonął.
Marzenia nasze nie mogą się ziścić.
Krzysztof Piątek, 14 march 2013
Stoję i patrzę tu i tam,
czuję jakby stanął czas.
Przede mną pustka,
za mną spalony las.
Nie pamiętam jak
przetrwałem pożar.
Krzysztof Piątek, 10 march 2013
Zamknąłem rozdział, miał taki pozostać
wciąż jednak książka kusi swoją treścią.
Wyrzucając ją przysięgłem zapomnieć,
odkopałem przeszłość, złamałem przysięgę.
Pamiętam ile łez wylałem przy każdym rozdziale.
Pamiętam ile krwi wylałem, gdy zapomnieć przysięgałem.
Pamiętam gdy zacinałem się przekręcając każdą stronę.
Teraz jednak znów chce mnie, woła,
ja jej nie chcę , lecz serce się domaga.