29 october 2019
DLA OJCA
chiałem cię przytulić po raz pierwszy od lat
ale stałeś w łazience nago przed lustrem
tak jak zawsze od nie pamiętam kiedy
i goliłeś się
choć już dawno nie trzeba chodzić do pracy
rytuał podtrzymujący resztki świata
wszyscy potrzebujemy ceremonii
pomyślałem że zasługujesz na wiersz
jedyny wiersz jaki napisałem o tobie
później ustawię to na Hellingerze
później to przejdę przez ogień
wszyscy potrzebujemy wierszy
czułem że stoję tam równie nagi
stoimy razem i patrzymy w lustro
popękani siateczka wspomnień
w naszych źrenicach jest słońce