Poetry

wicherek1989


older other poems newer

1 february 2011

Nigdy nie mów nigdy? Właśnie to zrobiła

nie weźmie już nigdy nic
na wszelki wypadek
na wypadek wpadki

białe tabletki
przyjaciółmi były
teraz jak guziki
do śmiertelnego stroju
macierzyństwa

leży w trumnie
antykoncepcji

śmieją się teraz
biodra
i nogi
bo zgrabne zostać chciały

i będą kłuć zawsze w oczy
tą postacią szczupłą

on też się cieszy
bo myślał poważnie
lecz nie o niej

jest sama
płacze choć bez łez

bo tak by teraz chciała
mieć brzuch pełen miłości






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1