Poetry

wicherek1989


older other poems newer

3 february 2011

...

idę sobie pomarzyć
odpocząć od słów
bo uszy znów bolą od obiecanek cacanek
które ledwo się w nich mieszczą

usta bolą przez uśmiechy na siłę
a oczy nie potrafią się cieszyć

może w takie dni jak ten
powinno się na niebie pojawić słońce
na przekór chmurom które
dziwnym trafem gromadzą się nad głową
wojnę tocząc z dobrym nastrojem

ja chwycę za oręż -
marzeniowanie
przeniosę się raz dwa do innego świata
gdy wrócę do realiów będzie już prościej
bo z różowymi okularami
i osobą która je zawsze
włoży na nos






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1