Poetry

Tomasz Lwowski


older other poems newer

4 september 2011

Sen

Noc nas powoli łagodnie zasłania,
Morfeusz swoim czarem pochłania.
Gdy nic nie widać i coraz ciemniej za oknem się robi,
to sen cicho kusi i zmęczenie twarz Twoją zdobi.
Głowa na poduszczce łagodnie spoczywa,
Twoja dusza spokojnie w snach odpływa.
Gdy chłodno wokół puchowa kołdra nadaje Ciepła,
pozwala by każda myśl zła od Ciebie odbiegła.
krocząc po ścieżkach snu gwiazdy drogę wskażą,
spokojną bez przeszkód świetlistym uśmiechem Cię obdarzą.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1