Poetry

Bernadetta


Bernadetta

Bernadetta, 23 april 2025

Emo SkinCare™

Nowa Emo SkinCare™ 4.0
Maska ochronna na dni,
kiedy nie wiesz, kim jesteś.
Albo nie jesteś sobą.

Do wyboru: córka idealna,
nie przeszkadzam,
znikam w cień,
matka, żona i kochanka.

Zamów teraz!
A w gratisie: syndrom sztokholmski i poczucie winy.


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

Bernadetta

Bernadetta, 23 april 2025

INSTRUKCJA OBSŁUGI MILCZENIA poezja użytkowa. wersja testowa. nieprzewidziano aktualizacji.

1. [MATERIAŁY POTRZEBNE DO MONTAŻU]
Jeden iphon z wyłączonym mikrofonem
(dowód zakupu zachować na wypadek kontroli).
Dwa krzesła w pustym pokoju – jedno z oderwanym guzikiem.
Roleta zerwana przez wiatr.
Odcisk palca na szybie – ten, który nie pasuje do nikogo.

2. [KROK PIERWSZY: PRZYGOTOWANIE PODŁOŻA]
Wysyp ziemię z doniczek.
W powstałą próżnię włóż wszystkie niewysłane wiadomości i listy.
Zachowaj je w horyzoncie zdarzeń.
Pamiętaj: nie mieszaj łacińskich zwrotów z adresami IP.
C++ stosuj wyłącznie w ostateczności,
gdy każda inna forma komunikacji zawiedzie.

3. [KROK DRUGI: TEST KOMUNIKACJI]
Zapukaj w ścianę.
Jeśli odpowiedzą Ci Różewiczem – ściana jest.
Jeśli usłyszysz szum – to tylko algorytm,
symulacja obecności.
Ściana to iluzja.

4. [OSTRZEŻENIA]
Nie używaj milczenia dłużej niż 24 godziny.
Przechowuj w temperaturze pokojowej.
Nie trzymaj w pobliżu dzieci, polityków
i osób z narcystycznym zaburzeniem osobowości.
Nie próbuj na nim grać jak John Cage na fortepianie.
To urządzenie nie nadaje się do naprawy.
Jest jednorazowe.
Jak wszystko, co najważniejsze.


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Bernadetta

Bernadetta, 20 april 2025

Już nie przesadzam (wszystko jest tam, gdzie trzeba)

Już nie przesadzam.
Wszystko jest w odpowiednich doniczkach.
I bazylia w kuchni na parapecie,
i ja,
i róża w ogrodzie.

Już nie przesadzam.
Nikt nie pyta o korzenie.
I dobrze.
Bo moje już są w jednym miejscu.
Delikatnie przycięte,
jak trzeba.

Już nie przesadzam.
Wszystko kwitnie.
I storczyki na parapecie,
i ja,
i róża w ogrodzie.

Już nie przesadzam.
I wcale nie czuję się winna.
Bo odkryłam fotosyntezę.
Wystarczy słońce,
trochę światła,
w zasadzie — coś ciepłego.

Już nie przesadzam.
A kiedyś — bardzo często.
Nie ta ziemia.
Nie ten nawóz.
Nie ten ogród.

Nie ten ogród.
A jednak ziemia w dłoniach
wciąż pachnie znajomo.


number of comments: 1 | rating: 4 | detail

Bernadetta

Bernadetta, 13 april 2025

The best mom

Podajesz mi kubek, który na pewno jest mój.
Wiem, bo ma pęknięcie tuż pod napisem „The Best Mom”.
Mówisz, że w nocy deszcz bił o parapet.
Ale ja wiem, że nie padało.
Cóż.
Uśmiecham się i gryzę rogalik,
wyobrażając sobie, że okruszki to spadające dla nas gwiazdy.
Albo meteory.

Nalewasz mleko do kawy
(z czego zrobiony jest ten kubek?)
a cienka struga spływa po obrzeżach.
Twoja dłoń jest tak ciepła,
gdy dotyka mojej i mówisz:
— Kochanie, znowu wylałaś mi kawę.
Patrzysz miękko, z troską,
ale wzrokiem szukasz plamy
po winie
na ścianie.
Zaciskasz pięść na serwetce.
Obserwuję, jak gąbka wchłania plamę w kształcie Afryki.
Na stole zostaje ślad,
Mapa której nikt nie rysował -
Tak jak Twoich przeprosin
Przypominam sobie:
pod „The Best Mom” jest pęknięcie,
a pod nim — glina.
Niesamowite, że jesteś taki zaradny.
(ale ty masz problemy z pamięcią)


number of comments: 3 | rating: 4 | detail

Bernadetta

Bernadetta, 6 april 2025

To gra jest o moją przegraną

Przesuwasz swój pionek o kilka pól
Ale widzę, jak drży ci dłoń.
Teraz moja kolej, kostki rzut
Chyba jest już noc.
Wracać do domu nie warto.

Obserwując mnie zginasz się w pół.
Boli mnie brzuch i boli gardło.
Nie chcę wracać do domu nocą.
Siedzieć tu z tobą nie warto.
To gra jest o…

Jesteś tak blisko, że
nie wiem, gdzie kończy się ruch.
Wciąż mdli mnie od tego.
Zatrzymać to może tylko sam Bóg.
Czy to ci coś dało?

Patrzysz uważnie, ale nie wprost.
Jakbyś chciał coś przesunąć we mnie.
Może boisz się, że cię przejrzę.
Ale to właśnie się dzieje.

Nie patrzysz na planszę, lecz na mnie.
Ale to tyle razy się stało.
Wiem, jak to działało.
Ta gra jest o moją przegraną.

Dotykam pionka.
Przesuwam go.
Twoje oczy się rozszerzają.
Zanim zdążysz coś powiedzieć —
już jest za późno.
Ale na co?


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Bernadetta

Bernadetta, 5 april 2025

Do siebie

Zarzucasz mi brak wsparcia, choć
to ty ciągniesz mnie mimo łez.
I we mnie widzisz swoje zło,
z mego smutku tworzysz gniew.

Gdy milknę, mówisz do mnie: „krzycz,”
bo milczenie odbiera ci władzę.
W odbiciu moich cichych ran
znów widzisz swoją własną mamę.

Milczę, by mój głos miał swój dźwięk.
Nie chcę więcej grać tej roli.
Zdejmuję z siebie cudzy głos,
wracam tam, gdzie nic nie boli —
do siebie.


number of comments: 1 | rating: 1 | detail

Bernadetta

Bernadetta, 3 april 2025

Nie inaczej

Mówiłeś,
że to wiatr świszczy.

A talerz?
Rozpadł się.
Przez słabą porcelanę.

Łzy — to alergia.
Na pewno na kurz.

Sprawdzałam,
czy światło jest światłem
i czy cień
pada równomiernie.

Skoro tak mówisz —
to pewnie
nie jest
inaczej.

A jeśli mnie nie ma,
to kto miałby
zwariować?


number of comments: 3 | rating: 3 | detail

Bernadetta

Bernadetta, 3 april 2025

Płomień świecy

Druga wersja wiersza. Oszlifowana.


To tylko mi się wydawało
To mucha
To telewizor
To ja —
zapomniałam

To może był sen
jakaś myśl
niewypowiedziana
bo to przecież niemożliwe.
Że Ty.

Płomień świecy tańczy
jakby znał sekret
a ty go raz gasisz, raz wzniecasz
jakbyś wiedział.


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Bernadetta

Bernadetta, 3 april 2025

Płomień świecy

To tylko mi się wydawało
To mucha latała
Telewizor grał zbyt głośno
To ja
Zapomniałam

To może był sen
Jakaś myśl
- niewypowiedziana
Bo to przecież niemożliwe
- że Ty

Płomień świecy tańczy
Jakby znał prawdę
A ty go raz gasisz
raz wzniecasz
Jakbyś znał prawdę


number of comments: 4 | rating: 5 | detail

Bernadetta

Bernadetta, 2 april 2025

Nic

Nikt nie powiedział nic od poniedziałku.
We wtorek też była cisza.

Nie patrzył na nią.
Ale jakby za nią coś stało.

Zegar tykał jak zwykle.
Kawa – zawsze ta sama.
Łyżka – jak zawsze – spadła.

On nic nie powiedział.
Ona też nie powiedziała.
Ale cisza
milczeć nie umiała.


number of comments: 2 | rating: 5 | detail


10 - 30 - 100  






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1