Poetry

Teresa Tomys


older other poems newer

17 november 2011

Zamyślona

 
 
pachnie deszczem
powiedziałeś to tak nagle
dopiero teraz wiem że miałeś rację
 
baldachim z dzikich wiśni osłaniał nas szczelnie
na ławkach ustawionych w głównej alei
tańczyły srebrzyste krople
 
zatrzymałam wzrok na drzewach 
stary platan - uwielbiam jego nagość
i beżowe odcienie kory
 
przy uśpionym pałacu
szara postać Marii na cokole
ma wciąż tę samą smukłą sylwetkę
 
lato tak często pachnie deszczem






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1