Poetry

Teresa Tomys


older other poems newer

7 december 2011

Mój przyjaciel

 
 
nie chcę wiele
tylko słów parę z uśmiechem
w moją stronę rzuconych
mów proszę
 
jednak zostaję sama
bez słowa- wychodzę
donikąd i po nic
przed siebie
 
może wiatr przyjaciel
zdmuchnie łzy z policzka
krzyk w pół słowa zatrzyma
i na chwilę ze mną usiądzie
 
potem przeskoczy na drzewo
i rozhuśta gałęzie
ucichnie by za moment
znowu znaleźć się przy mnie






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1