Poetry

Teresa Tomys


older other poems newer

19 january 2012

Pasaż

bez prawa powrotu do naszego wczoraj
wracam do siebie
dni minione w niepamięć odłożę
do podobnych z zeszłego roku

pogodzona z darem losu
bez nadziei spokojna
wracam pasażem
drogą wyznaczoną przez ciebie

w dłoniach skarb tulę
oplecione srebrem
jak misterną koronką
łzy z białych cyrkoni

kolorowym blaskiem szlifu
mienią się promiennie
nieme a krzyczą wymownie
pamiętam

są zakazanym wspomnieniem.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1