Poetry

Teresa Tomys


Teresa Tomys

Teresa Tomys, 2 october 2020

za mgłą

już nie sięgam wzrokiem daleko
nie dlatego że nie chcę
to tylko
nieposłuszne stare oczy
mało widzą
teraz
wyobraźnią dotykam wszystkiego
rozpoznaję kolor
i zarys kształtów przede mną

VII.202/T.Tomys


number of comments: 0 | rating: 5 | detail

Teresa Tomys

Teresa Tomys, 30 september 2020

lampion nieba

oparłabym stopy o księżyc
ale nie wiem czy się nie obrazi
wtedy noc będzie zawsze ciemną
a ja lubię
jak po cichu zagląda do okna
kładzie cienie
których czasem nie znam
chcę też by był razem z gwiazdami
bo mrugają do niego
lub kołyszą na ramionach
srebrny władca
jeden
a błyszczy dla wszystkich
czasem pyzaty
albo
w połowie schowany

VIII.2020/T. Tomys


number of comments: 2 | rating: 2 | detail

Teresa Tomys

Teresa Tomys, 27 july 2020

jeszcze lato

a już pomarańczowe kiście jarzębiny
ostatnie kwiaty jaśminu
czarne jak węgle dojrzałe wiśnie
przekwitłe maki prawie dzwonią
wciąż ciepłe wieczory
tylko poranki witają chłodem
w przemijaniu jest coś pięknego
nagle
znajdujemy czas na wszystko
zwalniamy
mamy w sobie spokój
bogactwo minionego
pierwsze srebrne włosy
i wciąż nadzieję
za każdym razem nową
myślę
że dopiero jestem wpół drogi
jeszcze idę lekko
czasem pod wiatr
ale
niczego nie odkładam na jutro

VII.202/T.Tomys


number of comments: 3 | rating: 6 | detail

Teresa Tomys

Teresa Tomys, 22 may 2020

tato

tuż
pod kuchennym oknem
biała topola
mojego urodzenia znak
dotykam aksamitnych liści
nie dłoni ojca
i tak mi żal
bo nie pamiętam
jego spojrzeń ani słów
czasem
gdy dym w kółeczkach z papierosa
to jakby wracał on
często przywoził w podarunku
rajskie jabłuszka
czekoladowe cygaretki
a nieraz
wsadzał na koński grzbiet
odszedł tak nagle

głupia jest śmierć

V.2020/T.Tomys


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Teresa Tomys

Teresa Tomys, 6 may 2020

z Nim

w świecie Boga
jestem drobiną
źdźbłem ważnym
najważniejszym
bo
wiele okruchów tworzy
całość
wtedy szczęśliwi
trwajmy
w Jego owczarni

V.202/T.Tomys


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

Teresa Tomys

Teresa Tomys, 22 april 2020

autostradą do deszczu

i wyszłam
nie między ludzi
a w przestrzeń
mijam dzień
 
w rzepaku jak w ulach
brzęczenie pszczół
zapach miodu
i wiatru
 
nad wartkim strumieniem
tańczą białe obłoki
śpiewają ptaki
tuż obok stary las
 
przy samym brzegu
szpaler białych brzóz
pod nimi soczyste trawy
są cudem
 
za to w polu
hula suchy piach
zostawia obraz księżycowy
czeka na chmurę ulewy
 
IV.2020/T. Tomys


number of comments: 3 | rating: 3 | detail

Teresa Tomys

Teresa Tomys, 8 april 2020

czas odbiera mi szansę

zastanawiam się nad kolejnym porankiem
jak wczoraj
spędzę go w czterech ścianach
księżyc wyjątkowo różowy tej nocy
był ze mną
a ja jakby w drodze
zatrzymują mnie z naprzeciwka ogrody
piękne drzewo całe w białych kwiatach
starym drzewem kołyszą gniazda jemioły
na placu zabaw cisza
obok
wróble walczą z suchą kromką chleba
do moich drzwi już nikt nie puka
uspokaja mnie tylko myśl
że jesteś
może dajesz jakiś początek
maluję autoportret
 
i już uśmiecham się do ciebie
 
 
 
IV.2020/T.Tomys


number of comments: 2 | rating: 2 | detail

Teresa Tomys

Teresa Tomys, 5 april 2020

nie wstydź się czasu

w kurzych łapkach jest cała prawda o mnie
każdy dzień ma swoją opowieść
wiele zawiera w nawiasach
by spamiętać wiążę supły
nie wiedziałam że zapomnę
 
coraz częściej
zaskakuje mnie cisza
sadzę wiosenne kwiaty
tak pięknie pachnie ziemia
gram w zielone od wielu lat
 
napełniam swój dzban po brzegi
od stóp aż po głowę
za sobą zostawiam dziewczynę
witam szczęśliwą kobietę
podobną do niebieskiej ważki
 
gotowa na wskrzeszenie
buduję domek z kart
dzień po dniu
zwyczajnie w świecie wyobraźni
z czarnym kotem na progu
 
IV.2020/T.Tomys
 
 


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

Teresa Tomys

Teresa Tomys, 4 april 2020

nie pytam

czy to koniec wędrówki
niepodziewanie osaczeni
w swoich klatkach
w lęku niewiedzy
wokół zaraza
biada nam starcom
codzienne wyroki tragedią
rozciąga się nicość
na nic marzenia
ręka nie dotknie ręki
dla wszystkich to samo
w każdy dzień i noc bezsenną


drży rusztowanie życia


III.202/T.Tomys


number of comments: 2 | rating: 3 | detail

Teresa Tomys

Teresa Tomys, 4 april 2020

czerwone

i stawiam wino na stole
dla siebie samej
bo przez zamknięte drzwi
nie wejdziesz
 
zasiadam w trosk towarzystwie
uwikłana bezwiednie
w trudy dnia dzisiejszego
biorę haust
 
cierpkie
ale kolor ma piękny
jak myśl w której
doczekam szczęśliwej nowiny
 
IV.2020/T.Tomys


number of comments: 1 | rating: 3 | detail


  10 - 30 - 100  






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1