3 january 2012
na krawędzi słowa
nieopowiedziane są słowa
przesłania ukryte w myślach
jak w zamkniętej księdze
dotykają sensu istnienia
drogi czasu do krawędzi
innego wymiaru
zły jest krzyk i
złe milczenie które jak
przepaść ogarnia trwogą i
dudni głuchą czeluścią
a krzyk wołaniem płaczem
duszy szaleństwem jest jednak
żyć bez uśmiechu
nadziei bez wiary
słowa niech będą głosem
narodu i
synów najlepszych tej ziemi
tych co pozostają nieznani
a za oknem na naszym
podwórku wyją psy jakby nasze
a na swoich szczekają jasny
świt sforę uciszy i
odsłoni zza ciemnych chmur
promienie nadziei i wiary które
roztopią okute żelazem słowa
niewyrażone i nieopowiedziane
ukryte w myślach
w otwartej księdze
co sens będą nadawać i
w innej już rzeczywistości