Poetry

Weidorje


older other poems newer

24 march 2011

Cusco-Zdrój

Nad wściekłą rzeką capuccino
trzej wysocy Inkowie
Machu i Huayna Picchu
oraz ten tajemniczy trzeci,
zwykle pomijany,
sterczą jak kolby kukurydzy
porośnięte kępami drzew,
zawinięte w opary mgły zamiast liści.

Ten kilkudniowy zarost
zielonych twarzy gór
przyszło mi widzieć z okien pociągu
z prędkością drezyny w Stalkerze.
Zaiste wygodniej tak, niż z lektyki,
niesionej przez czterech niewolników
mających się za wolnych obywateli
imperium Tahuantinsuyo.

Peru, grudzień 2010 r.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1