Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

8 may 2012

Niech żyje kredyt!

Grabież, rozchwianie, balansowanie.
Bagaż jest chyba za duży.
Zgarnęli więcej niż byli w stanie.
Nadmiar nikomu nie służy.

Dodać nie można. Porzucić szkoda.
Wszystko się może rozwalić.
W końcu to była jakaś przygoda,
lecz nie ma już czym się chwalić.

Poszkodowani coś chcą odzyskać
i całkiem poważnie grożą.
Trzeba by z nimi na układ przystać.
Odbiorą? Czy coś dołożą?

Balansowanie. Niepewność wielka.
Przewidzieć jutra nie sposób.
Ktoś rzucił pomysł, żeby z tych - w szelkach,
pozbyć się najtłustszych osób.

A za plecami pochody biedy
ciągną się w kurzu tumanach.
Transparent wielki "Niech żyje kredyt!"
niesie Parada Schumana.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1